12 maja 1935 r. w Belwederze o godz. 20.45 zmarł marszałek Józef Piłsudski. W czasie pogrzebu na Wawelu prezydent Ignacy Mościcki mówił: „Cieniom królewskim przybył towarzysz wiecznego snu. Skroń jego nie okala korona, a dłoń nie dzierży berła. A królem był serc i władcą doli naszej”. Trumnę z ciałem Piłsudskiego żegnały tłumy. Na trasie pociągu wiozącego ciało do Krakowa zgromadziły się tysiące ludzi, aby oddać zmarłemu hołd.
Zmarły dokładnie 80 lat temu Józef Piłsudski to przede wszystkim ojciec niepodległej Polski, twórca i realizator idei legionowej, niepokonany wódz narodu, który po 1926 roku powrócił do władzy. Budził on skrajne reakcje – od uwielbienia do potępienia, wywierał ogromny wpływ na sobie współczesnych oraz późniejsze pokolenia Polaków.
Śmierć marszałka Piłsudskiego była dla polskiego społeczeństwa szokiem. Część osób, lepiej poinformowanych, wiedziała, że marszałek jest chory, ale i one nie zdawały sobie sprawy, że jest to choroba śmiertelna. Został pochowany na Wawelu, w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Serce marszałka złożono na wileńskim cmentarzu na Rossie, w grobie jego matki.
Cześć Jego Pamięci!